Bez wszystkiego czego nie mogę i bez tego co mogę, ale nie chcę. Jeśli jakiekolwiek ciasto może być zdrowe (bo ja uważam że żadne zbytnio nie jest - chociaż jeść je uwielbiam) to pewnie właśnie to. Ale żeby nikt nie myślał że w związku z tym nie jest smaczne.
Jest pyszne, ja tylko pyszne słodkości uważam.
Robi się je błyskawicznie, nie wymaga żadnej pracy, niezwykle proste, składniki są niewyszukane i można je do woli modyfikować. Ideał po prostu.
Przepis znaleziony na Puszce, trochę wzbogacony o różne płatki, ale jeśli ktoś nie ma, można poprzestać na owsianych.
Składniki:
- 3 duże banany - następnym razem będą 4 i zwiększona ilość płatków i bakalii
- sok z 1 cytryny
- garść płatków owsianych - dla osób bezglutenowych muszą być certyfikowane
- garść płatków jaglanych
- garść płatków quinoa - można użyć tylko płatków owsianych w zwiększonej ilości
- garść pestek dyni
- garść pestek słonecznika
- garść sezamu
- garść orzechów włoskich - pokruszonych
- garść migdałów - pokrojonych
- spora garść rodzynek
- 6 moreli suszonych - pokrojonych
- 5 fig suszonych - pokrojonych
- szczypta soli
Banany w misce rozgniotłam starannie na papkę, dodałam sok z cytryny. Dosypałam wszystkie pozostałe składniki i wymieszałam dokładnie. Wlałam do formy (standardowa keksówka) wyłożonej papierem do pieczenia. Piekłam w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni 60 minut w tym 20 minut z termoobiegiem (u Was pewnie będzie to w sumie około 40 minut). Z wyjęciem z formy trzeba poczekać aż trochę wystygnie, ale nie musi być całkiem zimne. To wszystko.
Ciasto jest mocno wilgotne w środku, ma w sobie dużą ilość suszonych owoców, jest kwaskowe, bardzo słodkie. Ale pomimo wilgotności, całość się trzyma mocno, a z wierzchu skórka jest sucha. Następnym razem zwiększę ilość masy do 4 bananów i odpowiednio większej ilości płatków i bakalii - będzie odpowiedniejsza do mojej formy. To było dość płaskie, ale głównie nie odpowiadał mi fakt, że bardzo szybko się skończyło. Przyznaję, zjadłam całe w jeden dzień, Adam nie zdążył nawet spróbować, ale tak to bywa jak ktoś się zbyt długo zastanawia.
Przepis dodaję do akcji:
Dominika
wow ,ale super zdrowe ciacho ! podoba mi się taka wersja pysznego deserku ;)
OdpowiedzUsuńwygląda super, a do tego jeszcze taki zdrowy :) Dziękujemy za zdjęcie!
OdpowiedzUsuńmniam! to jest to czego mi wlasnie potrzeba dla rozkoszy mojego zoladka
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Ewa
Czy zamiast płatków jaglanych może być mąka jaglana?
OdpowiedzUsuńCzy zamiast płatków jaglanych może być mąka jaglana?
OdpowiedzUsuńMoże być mąka jaglana, jak najbardziej. Będzie tylko trochę bardziej ciastowate. Albo po prostu większa ilość płatków owsianych, bowiem urok tego ciasta tkwi właśnie w jego niemączności.
UsuńMorela i figi suszone czy świeże?
OdpowiedzUsuńSuszone, przepraszam, nie napisałam, już uzupełniam.
UsuńOczywiście suszone, świeże zimą w naszym klimacie to pomyłka, nawet latem figi u nas to nieporozumienie, ich smak w niczym nie przypomina prawdziwej figi.
Witam,
OdpowiedzUsuńchciałam bardzo podziękować za Ten przepis :).
Ciasto jest pyszne. Ja za bardzo nie mogę jeść glutenu, więc już poznałam takie smaki ale moi znajomi "wszystkożercy" byli w szoku, że można takie cuda bez mąki wyczarować :).
Zrobiłam dwa bananowce, jednak nie miałam w domu fig, moreli i sezamu wiec zrobiłam z jabłkiem, wiórkami kokosowymi, większą ilością dyni i słonecznika. Po upieczeniu polałam owocami leśnymi ( mrożone)...wyszło pyszne.
Pozdrawiam serdecznie,
Asia.
Siedzi w piekarniku :)
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńblog poleciła mi moja dietetyczka,która nie daje gotowej diety, a uczy zdrowszego odżywiania.Gotować lubimy, ostatnio próbujemy kuchni 5 przemian. Jesteśmy z mężem pod wrażeniem bloga:):)
Potrawy są pyszne.Dzisiaj zrobiliśmy Bananowiec, super, pyszny!!! Zupa ogórkowa, zupa z bazylią i cukinią również, no i ryba z "panierką" z cebuli i pasty tahini weszły do naszego menu.
Gratulujemy i czekamy na kolejne przepisy.
Pozdrawiamy gorąco z Wrocławia:)
Ojej, dietetyczka poleciła. No to jestem pod wrażeniem i bardzo dumna, zwłaszcza że jeszcze dwa lata temu nie umiałam gotować, a jadłam głównie sklepowe ciasteczka. Takie komentarze to wielki bodziec do dalszych działań :) Serdecznie Was pozdrawiam i zapewniam, że efekty zdrowszego jedzenia na pewno szybko zauważycie!!!
UsuńBardzo smaczne, choć bardziej przypomina zapiekaną owsiankę niż chlebek. Ja tradycyjny bananowiec wg S. Dahl robię z mąkami bakaliowymi - migdałową, dyniową, kokosową, orzechową itp - i też jest bezzbożowo, acz bardziej chlebkowo. Też polecam.
OdpowiedzUsuńZnam bananowe ciasta mączne bezglutenowe i bardzo lubię. W tym mnie ujęła prostota przygotowania i brak potrzeby uprzedniego mielenia mąk :)
Usuńja nie mielę, bo jestem zbyt leniwa. Poza tym te mąki bakaliowe sklepowe sa częściowo odtłuszczone, a więc też lżejsze. Ja jem bardzo dużo bakalii w czystej postaci, więc wolę takie nieco chudsze wypieki.
UsuńNo tak, ja po prostu staram się używać jak najmniej przetworzonych produktów, chociaż kokosową rzeczywiście używam sklepową :)
UsuńSiedzi w piekarniku, nawet na surowo jest pyszne :3
OdpowiedzUsuńHej,
OdpowiedzUsuńchciałam zapytać czy uda się też z płatkami gryczanymi zamiast owsianych? nie mogę w mojej mieścinie dostać takich certyfikowanych, a chciałabym zrobić to ciasto na weekend, więc na internetowe zakupy trochę za późno. Pozdrawiam :-)
Tak, oczywiście że się uda, mogą być dowolne płatki, to jest jedno z takich ciast które wychodzą czegokolwiek by nie użyć :)
UsuńRobię je na okrągło :) Modyfikuję składniki, dorzucam tarte jabłka, suszoną żurawinę - co mam pod ręką. Dziś rano upiekłam z sokiem wyciśniętym z pomarańczy, bo akurat nie miałam cytryny - wyszło pyyyyszne :)))
OdpowiedzUsuńNo właśnie, to jest takie cudowne ciasto, które można zrobić ze wszystkiego :) I zawsze wychodzi
UsuńMam pytanie. Banany i platki maja troche za wysoki IG, myslisz ze mozna by je bylo zastapic mielonym siemieniem i jajkiem? czy raczej wyjdzie kompletna klapa?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Domi
Próbować zawsze można, ale czy wyjdzie to kompletnie nie mam pojęcia :( Banany w pieczeniu jednak inaczej się zachowują niż siemię lniane, a co do jajek, to nie wiem, kiedy jadłam jeszcze jajka to nie umiałam gotować, teraz umiem więcej ale nie używam jajek. W każdym razie jeśli wyjdzie, będzie to raczej już zupełnie inne ciasto :)
Usuńhihi, wyszedł! faktycznie nie jest to to samo ciasto jak ze zdjecia, ale wyszlo pysznie, co mnie bardzo zdzwilo. chyba zaczynam samodzielnie eksperymentowac w kuchni :)
Usuńpozdrawiam
super!!! Tak trzymaj, eksperyment rządzi!!!
Usuńlaik kuchenny:) Czy te płatki muszę moczyć, czy to takie suche dodaję? Proszę o pomoc :DD
OdpowiedzUsuńTakie suche, one w trakcie nasiąkną od papki bananowo-cytrynowej.
Usuńdziękuję za błyskawiczną odpowiedź!:) Dziś się za nie zabieram. Rewelacyjny blog:)
UsuńŚwietne przepisy, często korzystam. Dziękuję, że jesteście :-)
OdpowiedzUsuń