Zatęskniłam za warzywnymi kotletami, dawno nie robiłam. Lubię kalafiorowe więc są z kalafiora, choć przypraw dołożyłam tyle, że ostatecznie smaku kalafiora zostało niewiele. I z kaszy jaglanej w ramach poświątecznego detoksu. Pieczone wyszły bardzo smaczne, choć z reguły wolę smażone. Za to odgrzewałam już na patelni, zyskały wtedy chrupiącą skórkę.
Składniki:
(na 9 kotletów)
- pół kalafiora
- pół szklanki surowej kaszy jaglanej
- 3 łyżki mąki z cieciorki
- 1/3 szklanki oliwy
- 1/3 szklanki wody
- 2 ząbki czosnku
- dymka
- płaska łyżeczka kurkumy
- płaska łyżeczka kuminu
- płaska łyżeczka kolendry
- pół łyżeczki wędzonej papryki - opcjonalnie
- sól i pieprz do smaku
Kalafior ugotowałam na parze. Kaszę jaglaną ugotowałam w szklance wody. Dymkę i czosnek posiekałam. Kumin i kolendrę zmieliłam w młynku do kawy. Wszystkie składniki zmiksowałam w malakserze dodając stopniowo wodę, tak żeby dało się miksować. Masa powinna być gęsta tak, żeby dało się uformować kotleciki. Doprawiłam do smaku solą i pieprzem. Ręcznie formowałam kotlety i wykładałam na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Piekłam w temperaturze 180 stopni z termoobiegiem około 40 minut. Można je też usmażyć. Nadają się do odgrzewania na patelni, powstaje pyszna chrupiąca skórka.
Dominika
Pyszne - jak wszystkie pomysły z Waszej strony, które do tej pory wypróbowałam :) dziękuję za inspiracje :)
OdpowiedzUsuńKupiłam kalafiora bo pięknie wyglądał..zajrzałam do Ciebie no i znowu strzał w dziesiatkę;))
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
Cieszę się :)
Usuń