Granola u mnie gości dość często, bo to bardzo prosty do przygotowania deser, bez wyszukanych składników. Na blogu za każdym razem była inna: z bananem, z masłem migdałowym, z dynią - 1, 2, 3. Dziś dla odmiany granola kakaowa z przepisu znalezionego na blogu Ricki Heller. Uwaga! Bardzo mocno kakaowa i niezbyt słodka - wielbicielom mocniekszych słodkości polecam dodatkowo dosłodzić.
Składniki:
(na dużą blachę granoli)
- 2 szklanki płatków owsianych - dla bezglutenowców powinny być certyfikowane
- 1/2 szklanki migdałów zmielonych w młynku do kawy
- 3 łyżki ziaren chia
- 1/4 łyżeczki soli
- 1/3 szklanki kakao
- łyżka oleju kokosowego
- łyżeczka ekstraktu waniliowego - u mnie domowy ekstrakt
- 1/3 szklanki syropu z agawy - można zastąpić syropem klonowym lub miodem
Wstępnie rozdrobnione w malakserze migdały zmieliłam w młynku do kawy. Wszystkie suche składniki wymieszałam razem. Olej kokosowy rozpuściłam do płynnej formy (w gorącej kąpieli wodnej), wymieszałam z syropem i ekstraktem waniliowym. Mokrą masę dodałam do suchych składników i dokładnie wymieszałam. Wyłożyłam całość na blachę z papierem do pieczenia i piekłam w temperaturze 180 stopni 40 minut. Po ostygnięciu pokruszyłam i włożyłam do słoików.
Zawsze robię granolę z myślą, że starczy mi na dłużej, na tydzień co najmniej. I zawsze zjadam ją w dwa dni. Tym razem z przyjemnością zjadłam ją z mlekiem ryżowym, na śniadanie.
Dominika
mmm chętnie bym spróbowała ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie ;)