Koktajle, czy jak to się ostatnio zwykło nazywać, smoothie, nauczyłam się robić od razu ze szpinakiem, podglądając takie rozwiązanie gdzieś w knajpach.
Także jest to rozwiązanie dobrze mi znane i swojskie, ale spotkałam się ze zdziwieniem i wątpliwościami, że można używać do słodkich napojów szpinaku. Ja czasem nie mówię z czego napój jest zrobiony, żeby nie wywoływać złych skojarzeń, chociaż w tym wypadku kolor raczej jasno wskazuje, że jakaś zielenina miała w nim swój udział. Nawet mój ojciec raz wypił taki koktajl w trochę innej wersji i nie okazywał oznak obrzydzenia, ale wolałam nie mówić z czego się składa.
Ja szpinak lub sałatę czy coś innego zielonego stosuję zawsze, jeśli czasem nie mam go pod ręką i zmuszona jestem ów składnik opuścić, z reguły jestem zawiedziona, bo czegoś brakuje mi w smaku - takiej świeżości, jakiej napoje z samych owoców nie mają nigdy.
KOKTAJL POMARAŃCZOWO-BANANOWY ZE SZPINAKIEM
Składniki:
(2 porcje)
- 1 banan
- 1 pomarańcza
- szpinak - w moim przypadku rozdrobniony mrożony szpinak - kawałek mniej więcej o wymiarach 5x10 cm.
- 3 listki świeżej mięty
- pół szklanki wody
Obranego banana z grubsza podzielonego na kawałki, obraną pomarańczę troszkę porozrywaną na kawałki, wrzucić do blendera razem z wodą i listkami mięty. Trochę zmiksować i dorzucić szpinak. U mnie taka metoda działa, wrzucenie zamrożonego szpinaku od razu, czasem powoduje zacięcie blendera. Zmiksować dokładnie i wypijać od razu, można dorzucić kostki lodu.
Ja takie koktajle lubię dość gęste i treściwe, dlatego wrzuciłam całą pomarańczę. Jeśli ktoś lubi delikatniejsze napoje, można zamiast pomarańczy i wody zastosować sok z pomarańczy, wody dolewając w trakcie, do uzyskania pożądanej konsystencji.
Wariacje mogą być dowolne - podstawą jest z reguły banan i szpinak, reszta według uznania.
Jak wygląda świeżo przelany z blendera widać na zdjęciu, pięknie zielony, lekko spieniony i gęsty.
Pycha, u mnie w ramach śniadania.Przepis dodaję do akcji:
Dominika
uwielbiam!
OdpowiedzUsuń