Bardzo rzadko nie miksuję zup. Po prostu lubię gęste kremy warzywne, nie odpowiada mi widok pływającej luzem w zupie marchewki czy pietruszki, nie zagęszczam też zup mąką i nie zabielam śmietaną. A trudno taką zupę zrobić nie miksując jej składników. Ale zdarza się. Znalazłam przepis na blogu Więcej yofu, w zasadzie odjęłam tylko tej zupie gluten w postaci makaronu i zwiększyłam ilość warzyw żeby zrównoważyć jego brak.
Zupa jest pyszna, łagodna w smaku, odpowiednio gęsta. No i prosto ją zrobić, brudzi się jeden garnek, proste składniki, same zalety, nic tylko ruszać do kuchni i wypróbować.
Składniki:
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- 2 nieduże cukinie
- około 200 g fasolki szparagowej - u mnie taka wielka fioletowa
- pół szklanki soczewicy - moja była brązowa
- 4 szklanki bulionu - w moim wypadku wołowy, można dowolny
- łyżeczka tymianku
- pół łyżeczki estragonu
- łyżka oleju z pestek winogron
- sól i pieprz do smaku
W garnku zeszklić posiekaną cebulę i czosnek. Dodać przyprawy, podsmażyć minutę. Dodać pokrojoną w kostkę cukinię, jeszcze chwilę smażyć. Dodać bulion, fasolkę i soczewicę, doprowadzić do wrzenia i gotować na małym ogniu pod przykryciem około 40 minut. Przyprawić do smaku solą i pieprzem.
Zupa pyszna a na dodatek bardzo trwała. Tak wyglądała po trzech dniach jedzenia, nie straciła nic w smaku i wyglądała dokładnie tak samo jak tuż po ugotowaniu. No może tylko trochę się zagęściła, co zresztą zadziałało na jej korzyść.
Dominika
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz