Otrzymałam wyróżnienie dla blogerów "Liebster Blog" od Arniki, za które niniejszym bardzo dziękuję.
"Wyróżnienie Liebster Blog otrzymywane jest od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę". Jest przyznawane dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechniania. Osoba z wyróżnionego bloga odpowiada na 11 pytań zadanych przez osobę, która blog wyróżniła. Następnie również wyróżnia 11 osób (informuje je o tym wyróżnieniu) i zadaje 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, z którego otrzymało się wyróżnienie."
Odpowiadam na pytania:
1. Jakie jest Twoje ulubione danie bożonarodzeniowe?
Bigos. No i oczywiście makiełki.
2. Twoja wymarzona podróż to...
Norwegia - tyle razy już się przymierzaliśmy i jakoś do tej pory się nie udało.
3. Co zazwyczaj jesz na śniadanie?
Zazwyczaj niestety resztki z dnia poprzedniego. A jeśli nie zostało nic z wczoraj, to jakiś owoc, najczęściej jabłko albo banan. Jeśli mam więcej czasu, co zdarza się rzadko, to jakąś kaszę jaglaną.
4. Zaczynasz dzień kawą czy herbatą?
Zdecydowanie herbatą, kawy w domu nie piję w ogóle. Ale jest to herbata zielona albo roibos.
5. Jakie są Twoje ulubione słodkości?
Łatwiej byłoby mi odpowiedzieć na pytanie jakich słodkości nie lubię. Bo nie ma takich :)
6. Lody o jakim smaku lubisz najbardziej?
Malaga. Ale nie jadłam ich już z rok. Nie kupuję żadnych lodów sklepowych, a jeszcze nie próbowałam robić sama.
7. Lubisz czytać książki? Twoja ukochana książka to...
"Mistrz i Małgorzata" Bułhakowa.
8. W jaki sposób lubisz spędzać jesienno-zimowe wieczory?
Ostatnio to w internecie, przeglądając przepisy :)
9. Jak lubisz świętować (imieniny, urodziny, święta), kameralnie wśród najbliższych czy w dużym gronie?
Oj zdecydowanie kameralnie.
10. Wolisz spodnie czy spódnice?:)
Odpowiedziałabym, że zdecydowanie wolę spódnice. Niestety chodzę głównie w spodniach, tak jakoś wychodzi.
11. Czym byś mnie poczęstował/a, gdybym wpadła do Ciebie na pogaduchy? Przypominam, że nie jem niczego co zawiera gluten, mleko krowie, jajka:)
W związku z tym, że również nie jem glutenu, jajek i mleko raczej bardzo rzadko, chyba nie byłoby żadnych trudności. Po prostu podzieliłabym się swoim posiłkiem.
Moje nominacje:
- arbuzowedaiquiri
- Life of a Polish vegan - Życie weganki od kuchni
- potrawy półgodzinne
- smakoterapia
- Szpinakowa Wróżka
- Eko Quchnia - zdrowo, pysznie i ekologicznie
- Kuchnia Alicji
- Łasuch w kuchni
- Kulinarne ekscesy
- Zdrowa kuchnia Sowy
- Dieta matki karmiącej małego alergika
Moje pytania do wyróżnionych blogerek:
1. Co sprawiło, że bliżej zajęłyście się gotowaniem i poszukiwaniami kulinarnymi?
2. Co robicie w chwilach kiedy nie zajmujecie się gotowaniem?
3. Czy wspieracie się oprócz przepisów internetowych również książkami kulinarnymi, a jeśli tak to jakimi?
4. Najulubieńsza potrawa?
5. Bez jakiego składnika nie wyobrażacie sobie gotowania?
6. Dzień bez ..., to dzień stracony, no właśnie, bez czego?
7. Jakie jest wasze aktualne, niespełnione jeszcze, marzenie?
8. Wolicie gotować samodzielnie, czy wspólnie z kimś?
9. Czy były czasy, kiedy nie potrafiłyście ugotować nawet zwykłej kaszy, nie mówiąc o bardziej wyrafinowanych potrawach?
10. Jakieś twarde postanowienia na przyszły rok? Typu: nie będę więcej... albo: będę więcej...
11. Co w gotowaniu (i jedzeniu) najbardziej Was cieszy?
Uff, nie było to łatwe, pozdrawiam serdecznie
Dominika
bardzo mi miło, że znalazłam się na Twojej liście :-D
OdpowiedzUsuńDziękuję za wyróżnienie - ciekawe przepisy, będę zaglądać:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Was:)
P.s Dałoby się zlikwidować weryfikację komentarzy?
Wyłączyłam. Nie wiedziałam, że to może komuś przeszkadzać. Pozdrawiam
UsuńGarnkofilia , bardzo mi miło znaleźć się na twojej liście
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Dziękuję Dominiko, że odpowiedziałaś na moje pytania. Fajnie dowiedzieć się o Tobie czegoś więcej:)Też nie kupuję lodów, a moje odkrycie to domowe lody...tak proste i pyszne, że trudno uwierzyć... Obrane banany kroisz na kawałki (albo i nie), zamrażasz a potem wrzucasz do blendera i za chwilę są gotowe! I nie smakują jak...banan:) oczywiście wyczuwa się, ale smak zaskakuje na plus. Robię wersję podstawową (sam banan) albo dodaję np. wanilię, karob. Rewelacja. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNo takie to znam, tez je bardzo lubię, nawet mam wpis na blogu o nich. Są pyszne, no ale dla większości osób nie są prawdziwymi lodami :)
UsuńHa ha, możliwe, że ten pomysł podłapałam właśnie od Ciebie;)Dla mnie są najpyszniejsze i w ogóle nie mam ochoty na "prawdziwe".
OdpowiedzUsuń