Chodził za mną por, od czasu tarty porowej. To bardzo wdzięczne warzywo w kuchni, choć wydaje mi się, że trochę niedocenione. Przeze mnie na pewno było dotąd niedocenione.
W tej zupie por jest słodki i łagodny w smaku. Suszone śliwki dodają zupie jeszcze słodkości i aromatu. Bardzo udane połączenie.
Składniki:
- 2 pory
- 1 cebula
- oliwa do smażenia
- 6 śliwek suszonych
- około 500-600 ml bulionu - u mnie rzetelnie zrobiony warzywny z liściem laurowym, świeżym tymiankiem cytrynowym i natką pietruszki
- szczypta gałki muszkatołowej
- sól i pieprz do smaku
W małym rondelku śliwki zalałam zimną wodą, zagotowałam i odstawiłam do wystygnięcia. Posiekaną cebulę zeszkliłam na oliwie w garnku. Dodałam por pokrojony w plasterki i poddusiłam chwilkę. Zalałam bulionem, doprowadziłam do wrzenia i na małym ogniu gotowałam pod przykryciem około 20 minut. Potem dorzuciłam śliwki pokrojone na pół (ale po czasie okazało się, że wolałabym pokroić je na ćwiartki, sympatyczniejsze w jedzeniu), gałkę muszkatołową i gotowałam jeszcze około 10 minut. Dosoliłam i dopieprzyłam. Gotowe.
Dominika
No proszę porowej ze śliwkami nie próbowałam, koniecznie muszę zrobić:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Pory i suszone śliwki, takiego połączenia smaków nie znam. Kuszące...
OdpowiedzUsuńZapraszam: http://arnikowakuchnia.blogspot.com/2012/11/liebster-blog.html
Bardzo smaczna mi wyszła, jednak śliwki puściły kolor i cała zupa nabrała niezbyt sympatycznego burego odcienia. Chyba za długo je gotowałam...
OdpowiedzUsuńBardzo smaczna mi wyszła, jednak śliwki puściły kolor i cała zupa nabrała niezbyt sympatycznego burego odcienia. Chyba za długo je gotowałam...
OdpowiedzUsuńPrzykro mi że zmieniła kolor. No ale najważniejsze że smak był dobry. Pozdrawiam
Usuń