Jak ja lubię takie proste, a jednocześnie pyszne dania. Prawie nic nie trzeba robić, no poza obraniem i pokrojeniem dyni - ale ktoś wcześniej słusznie w komentarzach zauważył, że to męska robota :). Więc nic nie trzeba robić, a mam pyszny obiad. Przepis znalazłam na blogu Vegan Monkey, autorce składam najszczersze gratulacje.
Składniki:
(2 nieduże porcje)
- 0,5 kg dyni
- 6 ząbków czosnku
- łyżka octu jabłkowego - używam naturalnego, bez konserwantów
- 4 łyżki posiekanej świeżej bazylii
- oliwa
- sól i pieprz do smaku
Dynię pracowicie obrałam i pokroiłam w kostkę. Wrzuciłam na rozgrzana na patelni oliwę. Chwilę przesmażyłam i dorzuciłam zmiażdżony czosnek, dolałam ocet i posoliłam. Smażyłam dopóki dynia nie zrobiła się miękka. Dorzuciłam bazylię i jeszcze chwile smażyłam. Na koniec doprawiłam do smaku i jadłam od razu, na ciepło.
Nie spodziewałam się, że będzie to tak dobre danie. Dynia w kontakcie z czosnkiem i octem niespodziewanie nabiera smaku. Jadłam ją tylko na ciepło, ale podejrzewam, że może być smaczna również na zimno.
Dominika
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz