Tak, zrobiłam potrawę z jajkami. Nie znaczy to oczywiście, że od tej pory będę robić wszystko z jajkami. Ciasta z użyciem jajek zrobić nawet nie potrafię. Jedyne co jestem w stanie z nich przygotować, to ugotować je, lub zrobić właśnie jajecznicę. A powód zrobienia jajecznej potrawy jest prosty - miałam dostęp do dobrych jajek, nie mówię tu o jajkach zerówkach - od tak zwanych "szczęśliwych kur", bo nie wierzę w szczęśliwe kury w przemysłowej hodowli. Mam tu na myśli kilka kur hodowanych na praktycznie wolnej przestrzeni, chodzących gdzie tylko zapragną i żywiących się czym tylko zechcą. I na takie jajko od czasu do czasu się decyduję.
Składniki:
(porcja jednoosobowa)
- cebula
- 2 jajka
- 4-5 liści jarmużu
- oliwa
- spora szczypta kurkumy
- spora szczypta curry
- sól do smaku
Pokrojoną w kostkę cebulę zeszkliłam na patelni na rozgrzanej oliwie. Dorzuciłam kurkumę i curry, wymieszałam, chwilę smażyłam. Dodałam umyty, odwirowany i pokrojony jarmuż, posoliłam. Dusiłam mieszając aż jarmuż zmiękł, wtedy dodałam jajka i poczekałam aż się zetną, od czasu do czasu mieszając.
Jajecznica wyszła pyszna, mocno pachnąca curry i kurkumą. Właściwie był to bardziej jarmuż z jajkami i to mi właśnie odpowiadało.
Jajecznica wyszła pyszna, mocno pachnąca curry i kurkumą. Właściwie był to bardziej jarmuż z jajkami i to mi właśnie odpowiadało.
Dominika
Jarmuż, curry i kurkuma - lubię to! :) To musiała być pyszna jajecznica.
OdpowiedzUsuń