Jeszcze do końca czerwca można zbierać zielone jednoroczne szyszki sosny. Mikstury z sosny mają intensywny żywiczny smak i wszechstronne zastosowanie: działanie bakteriobójcze, odkażające i wykrztuśne, przeciwbólowe, przeciwgrzybicze. Ponoć nalewki były stosowane dawniej przy bólach serca i nadciśnieniu. Można by pisać i pisać, bardziej szczegółowo o działaniu sosny można przeczytać tutaj. Widać z powyższych, że szyszki zbierać warto. To własnie żywicy z iglastych drzew zawdzięczamy dobroczynne działanie bursztynu, o którym pisałam tutaj. Nie musimy jednak wybierać się nad morze w poszukiwaniu bursztynu, podobny surowiec jest na wyciągnięcie ręki w każdym iglastym lesie. Ja swoje szyszki już zebrałam i dzięki inspiracji pinkcake, wiedziałam mniej więcej co z nimi zrobić, chociaż nie wszystko do końca perfekcyjnie mi się udało. Po zrobieniu podstawowego sosu lub dżemu, można go dodawać do wielu różnych dań. U mnie sprawdził się rewelacyjnie w koktajlu i cieście ale podejrzewam, że zastosowań znalazłoby się znacznie więcej. Przy dodawaniu do dań i wypieków, lepiej zacząć od mniejszej ilości, szyszki naprawdę intensywnie żywicznie smakują.
SOS Z ZIELONYCH SZYSZEK SOSNY - według przepisu pinkcake
Składniki:
- szklanka szyszek sosnowych
- szklanka cukru trzcinowego
- łyżka miodu
- łyżeczka sou z cytryny
- woda w ilości niezbędnej do zmiksowania
Szyszki zmiksowałam w malakserze. Musiałam dodać trochę wody, żeby chciały się łatwo zmiksować. Dodałam pozostałe składniki i zmiksowałam możliwie gładko. Na skutek dodania wody, powstał bardziej sos niż dżem. Następnym razem zrobię inaczej: lekko zmiksuję same szyszki i zasypię cukrem, kiedy szyszki puszczą sok, będzie się łatwiej miksować i nie trzeba będzie dodawać wody.
NALEWKA SOSNOWA
Składniki:
- szyszki sosny
- wódka
Szyszki sosny grubo zmiksowałam w malakserze. Wypełniłam słoik w 1/3 objętości zmiksowanymi szyszkami i zalałam do pełna wódką. Po około dwóch tygodniach przefiltrowałam miksturę do butelki, dodając kilka świeżych szyszek sosny. Odstawiłam w ciemnym miejscu. Podobno po kilku miesiącach można dodać miód ale ten etap jeszcze przede mną.
CIASTO SOSNOWE
Składniki:
(standardowa keksówka)
- szklanka surowej kaszy jaglanej zmielonej w młynku do kawy
- 2/3 szklanki płatków owsianych zmielonych w młynku do kawy - dla osób z nietolerancją glutenu muszą to być płatki certyfikowane
- 1/3 szklanki mąki dyniowej - można zmielić pestki z dyni
- 1/2 szklanki wiórków kokosowych
- 1/4 szklanki cukru trzcinowego nierafinowanego
- 3 łyżki siemienia lnianego zmielonego w młynku do kawy + 9 łyżek wody
- łyżeczka proszku do pieczenia - u mnie bezglutenowy
- 1/2 szklanki sosu sosnowego z przepisu powyżej
- 1/2 szklanki oliwy
- 1/2 szklanki mleka owsianego
Kaszę jaglaną i płatki owsiane zmieliłam partiami w młynku do kawy. Siemię lniane zmieliłam w młynku do kawy, zalałam wodą i odstawiłam do zżelowania. Wszystkie suche składniki dokładnie wymieszałam. Dodałam siemię lniane, sos sosnowy, oliwę i mleko, wymieszałam do połączenia. Konsystencja nie powinna być bardzo rzadka, raczej gęsta ale jeszcze nieco płynna. Przełożyłam do formy wyłożonej papierem do pieczenia. Włożyłam do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni na 40 minut, plus jeszcze 20 minut z termoobiegiem (należy uważać, mój piekarnik wolno piecze, najlepiej sprawdzić patyczkiem po 40 minutach).
KOKTAJL Z SOSEM SOSNOWYM
Składniki:
- banan
- garść jarmużu
- sok z cytryny
- 3 łyżki sosu sosnowego
- woda
Wszystkie składniki wrzuciłam do blendera i zmiksowałam na gładko. Wodę i sok z cytryny dodawałam stopniowo, do pożądanej konsystencji i smaku. Piłam od razu.
Dominika
jak zabezpieczyć zrobiony teraz sos na dłużej, na zimę ?
OdpowiedzUsuń