Zafascynowana ostatnio zrobioną sałatką z surowego kalafiora nie mogłam się oprzeć wypróbowaniu sałatki, która idzie o krok dalej. Surowy brokuł i kalafior. Sałatka jest jeszcze piękniejsza niż ta z kalafiora - biel kalafiora współgra z zielonością brokuła, a wszystko polane jest pomarańczowobrązowym dressingiem.
Piękne.A w dodatku smaczne.
Przepis z bloga Choosing Raw z drobnymi modyfikacjami w celu zintensyfikowania smaku.
Składniki:
- 1 mały kalafior
- 1 brokuł
- 1/2 szklanki rodzynek
- 1/2 szklanki nasion konopii - jeśli ktoś nie ma można spokojnie ominąć bez uszczerbku dla smaku
- 3 łyżki oliwy
- 1 lub 2 łyżki sosu sojowego - u mnie sos Tamari
- sok z połowy cytryny
- łyżeczka syropu z agawy - może być miód zamiast
- łyżeczka zmielonej gorczycy
- 1/2 łyżeczki curry
- pieprz do smaku
Umytego brokuła i kalafiora zmiksować na drobno. W misce wymieszać go z rodzynkami i nasionami konopii. Oliwę wymieszać z sosem sojowym, sokiem z cytryny, syropem, gorczycą i curry. Miksturą polać sałatkę i wymieszać. W razie potrzeby dodać pieprz do smaku oraz ewentualnie więcej sosu sojowego. Sałatka nie powinna być za sucha. Całość zdecydowanie powinna poleżeć w lodówce parę godzin. Jest równie dobra następnego dnia, a ja jadłam ją jeszcze dnia trzeciego.
A tak wygląda w sporym zbliżeniu, nie mogłam się oprzeć - prawda że pięknie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz