Jedno z lepszych dań jakie ostatnio jadłam, i jedno z lepszych z brukselki, proste i szybkie w wykonaniu, składniki niewyszukane.
Trudno brukselkę upiec tak, żeby nie była sucha i twardawa, miałam wcześniej różne niezbyt udane próby, a ta wyszła idealnie.
Znaleziona u słodkiej babki. Lekko zmienione proporcje, dodałam rodzynki i świeżo zmielony pieprz, a brukselkę podgotowałam w bulionie.
Bez dłuższych wstępów przedstawiam:
PIECZONA BRUKSELKA Z JABŁKAMI
Składniki:
(porcja dla dwóch osób na obiad - na zdjęciu jest tylko moja osobista porcja)
- ok. 400g brukselki
- trochę bulionu rozcieńczonego wodą, razem około pół litra - u mnie był jak zwykle ostatnio bulion warzywno-indyczy, ale można zastąpić warzywnym lub wodą
- 2 jabłka
- garść rodzynek
- 3 łyżeczki trzcinowego cukru
- 2 łyżki masła
- sól i pieprz do smaku
Obraną brukselkę podgotowałam w bulionie około 10 minut - można użyć po prostu posolonej wody. Przełożyłam do naczynia żaroodpornego. Dodałam pokrojone w kostkę jabłka i rodzynki. Wymieszałam wszystko, ma wierzchu położyłam kawałeczki masła, posypałam cukrem trzcinowym. Zapiekałam w temperaturze 180 stopni 35 minut - do momentu aż jabłka zmiękły. Już na talerzu odrobinę dosoliłam i posypałam świeżo zmielonym pieprzem.
Zaskakująco pyszne, słodkawe i delikatne danie, które znikło niewiarygodnie szybko, pochłonięte przeze mnie i również przez Adama, co jest najlepszym testem, bo to człowiek wybredny i byle czego nie zje.
Dominika
Nigdy nie jadłam brukselki w takiej kompozycji. Ciekawe. Może się kiedyś suszę, bo uwielbiam to warzywo. :)
OdpowiedzUsuńJa w każdym razie polecam, bardzo prosta i szybka potrawa, a naprawdę pyszna
Usuń