piątek, 9 listopada 2012

ZUPA POROWA Z SUSZONYMI ŚLIWKAMI

Najprostsze rozwiązania są czasami bardzo, bardzo smaczne.
Chodził za mną por, od czasu tarty porowej. To bardzo wdzięczne warzywo w kuchni, choć wydaje mi się, że trochę niedocenione. Przeze mnie na pewno było dotąd niedocenione.
W tej zupie por jest słodki i łagodny w smaku. Suszone śliwki dodają zupie jeszcze słodkości i aromatu. Bardzo udane połączenie.

Składniki:
  • 2 pory
  • 1 cebula
  • oliwa do smażenia
  • 6 śliwek suszonych
  • około 500-600 ml bulionu - u mnie rzetelnie zrobiony warzywny z liściem laurowym, świeżym tymiankiem cytrynowym i natką pietruszki
  • szczypta gałki muszkatołowej
  • sól i pieprz do smaku
W małym rondelku śliwki zalałam zimną wodą, zagotowałam i odstawiłam do wystygnięcia. Posiekaną cebulę zeszkliłam na oliwie w garnku. Dodałam por pokrojony w plasterki i poddusiłam chwilkę. Zalałam bulionem, doprowadziłam do wrzenia i na małym ogniu gotowałam pod przykryciem około 20 minut. Potem dorzuciłam śliwki pokrojone na pół (ale po czasie okazało się, że wolałabym pokroić je na ćwiartki, sympatyczniejsze w jedzeniu), gałkę muszkatołową i gotowałam jeszcze około 10 minut. Dosoliłam i dopieprzyłam. Gotowe.

Dominika

5 komentarzy:

  1. No proszę porowej ze śliwkami nie próbowałam, koniecznie muszę zrobić:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Pory i suszone śliwki, takiego połączenia smaków nie znam. Kuszące...
    Zapraszam: http://arnikowakuchnia.blogspot.com/2012/11/liebster-blog.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo smaczna mi wyszła, jednak śliwki puściły kolor i cała zupa nabrała niezbyt sympatycznego burego odcienia. Chyba za długo je gotowałam...

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo smaczna mi wyszła, jednak śliwki puściły kolor i cała zupa nabrała niezbyt sympatycznego burego odcienia. Chyba za długo je gotowałam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przykro mi że zmieniła kolor. No ale najważniejsze że smak był dobry. Pozdrawiam

      Usuń