Dziś prościutki ale bardzo pyszny pomysł na pieczarki, z bloga Choosing Raw. Próbowałam w ten sposób zrobić również grzyby portobello ale są znacznie większe, za krótko się marynowały i były za suche. A pieczarki mają taki przystawkowy rozmiar, jak znalazł do tego typu potrawy. Żeby lepiej nasiąkły marynatą przekroiłam je na pół.
Składniki:
- pieczarki - u nas był to średni garnek pieczarek
- 1/3 szklanki oliwy
- 1/4 szklanki octu balsamicznego
- 1/4 szklanki syropu z agawy
- 3 łyżki sosu sojowego - Tamari bez pszenicy
- szczypta pieprzu
Składniki marynaty wymieszać dokładnie razem, po czym zanurzyć w niej pieczarki przekrojone na pół i wymieszać, tak żeby grzyby pokryły się marynatą. Włożyć do lodówki najlepiej na noc, ja nad ranem je jeszcze przemieszałam, przez ten czas objętościowo się zmniejszyły i były w stanie zatopić się w marynacie.
Pyszne są podane po prostu na sałacie, z odrobiną oleju i soli. My jedliśmy razem z sałatką z kiszonej kapusty i sałaty, która jest ostatnio naszym faworytem, ale nigdy nie udaje się jej zrobić zdjęć. Do tego pasuje jak najbardziej jakieś puree, choćby to z brokuła z poprzedniego postu lub z kalafiora.
Pyszne są podane po prostu na sałacie, z odrobiną oleju i soli. My jedliśmy razem z sałatką z kiszonej kapusty i sałaty, która jest ostatnio naszym faworytem, ale nigdy nie udaje się jej zrobić zdjęć. Do tego pasuje jak najbardziej jakieś puree, choćby to z brokuła z poprzedniego postu lub z kalafiora.
Dominika
Wyglądają smakowicie i z pewnością tak smakują!
OdpowiedzUsuńSuper! Akurat dzisiaj w końcu udało mi się kupić bezglutenowe tamari, więc na pewno wypróbuję ten przepis.
OdpowiedzUsuń