Zupełnym przypadkiem wyszło niezwykłe, przepyszne ciasto, o smaku jakiego jeszcze wcześniej nie znałam. A wszystko zaczęło się od przepisu Zośki na daktylowiec, który oczywiście zupełnie się dla mnie nie nadawał, pełno w nim było jaj. Po szybkich modyfikacjach wyszło coś takiego - najbardziej jestem zadowolona, że nie dodałam do niego żadnego cukru!!! Daktylowiec wyszedł nawet słodszy niż moje poprzednie ciasta, dość kruchy ale nie rozpadający się. A jego smak nie dał się porównać z żadnym innym dotychczasowym ciastem. Zdecydowanie wart spróbowania. A u mnie jeszcze na pewno nie raz się pojawi. Trudów dnia codziennego nie brakuje, nie grozi mi w najbliższym czasie nuda ani spokój, który pozwolił by mi na odwyk od słodyczy :)
Składniki:
- szklanka migdałów
- szklanka mąki gryczano-jaglano-owsianej, zmielonej z kasz i płatków owsianych (osoby z celiakią muszą zadbać o płatki owsiane bezglutenowe)
- szklanka daktyli
- 1/3 szklanki mleka kokosowego
- 1/3 szklanki oliwy z oliwek
- łyżeczka octu balsamicznego
Migdały zmiksowałam na prawie mąkę, daktyle dość drobno pokroiłam. Mąkę i migdały wymieszałam razem. Dodałam mleko, olej i ocet balsamiczny, ponownie wymieszałam i na koniec dodałam daktyle. Przełożyłam masę do formy wyłożonej papierem do pieczenia (standardowa keksówka). Piekłam w 180 stopniach 40 minut + 20 minut z termoobiegiem. U Was może to być krócej, trzeba patrzeć kiedy zacznie się ładnie rumienić.
Ponieważ nie ma w nim również ani odrobiny proszku do pieczenia ani sody, ciasto nie wyrasta. I to jest niestety jego największa wada, bo znikło zanim się nim w pełni nacieszyliśmy. Następnym razem może podwójna porcja?
Dominika
Jak zwykle świetny przepis. Ciekawi mnie ten dodatek octu balsamicznego, w jakim celu go dodałaś?
OdpowiedzUsuńA widzisz, gdzieś już nie pamiętam gdzie wyczytałam, że przy bezjajecznych ciastach dodatek octu balsamicznego pomaga je związać. Było tam teoretyczne wyjaśnienie ale absolutnie go nie pamiętam. Przyjęłam więc na wiarę zasady bardziej doświadczonych :)tym bardziej że w gotowym cieście dodatek octu nie jest wyczuwalny
Usuńwitaj, jak okiełznać temat mąki Czy podana w przepisie mąka jest w tym skłądzie do kupienia czy trzeba samemu przygotować taka mieszankę Czy może być tylko jaglana mąka?
OdpowiedzUsuńJa nie używam gotowych mieszanek mąk, zwierają z reguły dodatki spulchniające. Według mnie najlepszym sposobem jest zmielenie kaszy jaglanej, kaszy gryczanej i płatków owsianych w młynku do kawy. Wtedy mamy proporcje jakie chcemy. W tym przepisie może być wykorzystana tylko mąka jaglana, chociaż istnieje niewielkie ryzyko, że ciasto może się nieco bardziej kruszyć, mąka jaglana jest najmniej spójna z wszystkich mąk.
Usuńdzięki, a jakiego używasz oleju i czy migdały mają być w skórkach czy obrać ?
OdpowiedzUsuńJa do wszystkiego używam oliwy z oliwek, zaraz poprawię post bo faktycznie nie sprecyzowałam. Migdałów nie obieram z lenistwa, ciemniejszy kolor mi nie przeszkadza, zresztą daktyle i mąka gryczana i tak ściemnią to ciasto.
Usuńzrobiłam na święta. Smaczne :) Ale ciasto bardzo się kruszyło :( Pierwsze ciasto zrobiłam jak w przepisie z oliwą z oliwek Ale tłuszcz był mocno (w mojej ocenie wyczuwalny). Zrobiłam więc drugi raz, na oleju kokosowym Smak zdecydowanie lepszy Niemniej jednak w obydwu przpadkach ciasto bardzo się kruszyło.
OdpowiedzUsuńMożna by spróbować dodać trochę zmielonego lnu, pewnie poprawiłby sklejenie ciasta.
Usuń