W zasadzie klasyczna, ale bez pomidorów i panierki - z rybą pieczoną w folii. Absolutnie pyszna, jedna z niewielu rybnych potraw jakie lubię jeść bez ograniczeń. Można ją jeść na zimno lub na ciepło, ale ja wolę na zimno.
Składniki:
- 4 filety białej morskiej ryby, u mnie spore dorsze grenlandzkie
- cebula
- pół selera
- 2 pietruszki
- kawałek pora
- 5 marchewek
- sok z połowy małej cytryny
- oliwa
- 2 liście laurowe
- 4 ziarenka ziela angielskiego - zmiażdżone w moździerzu
- sól i pieprz
Filety opruszyłam solą i pieprzem, skropiłam sokiem z cytryny. Każdy filet owinęłam folią aluminiową i ułożyłam na blasze. Piekłam około 20-30 minut w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni. W międzyczasie cebulę pokroiłam w piórka, warzywa starłam. W garnku rozgrzałam oliwę, zeszkliłam na niej cebulę. Dodałam pozostałe warzywa, chwilę przesmażyłam. Dodałam liście laurowe i ziele angielskie, sól i pieprz. Podlałam odrobiną wody i na małym ogniu pod przykryciem dusiłam około pół godziny. W wybranym naczyniu układałam warstwami warzywa, rybę i na wierzchu warstwę warzyw. Całość skropiłam obficie sokiem z cytryny. Włożyłam do lodówki i odczekałam trochę żeby się przegryzło.
Dominika
Robię identycznie rybę po grecku, też bez pomidorów. I też wolę na zimno. I niezależnie od tego jaką ilość tej potrawy zrobię i tak wszystko zjem. SAMA :)
OdpowiedzUsuńJa też potrafię ją jeść w nieskończoność i też zdarza mi się zjeść cały garnek :)
UsuńŚwietnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńTakże lubię to danie i w sumie lubię każde gdzie znajdę rybę. Dlatego jak tylko zobaczyłem przepis https://mowisalmon.pl/przepisy/marynowany-losos-mowi-z-sosem-jogurtowo-koperkowym/ to już dokładnie wiedziałem, że ten marynowany łosoś na pewno wyjdzie pysznie.
OdpowiedzUsuń