U mnie z nadejściem chłodów nieustający ciąg rozgrzewających napitków na długie zimowe wieczory.
Dziś czekolada dyniowa, dobra do picia na gorąco, ale też na zimno w postaci kremu, co odkryłam całkiem przypadkiem. Po wstawieniu do lodówki pięknie gęstnieje i następnego dnia można się uraczyć bardzo delikatnym czekoladowym kremem. Jeśli ma służyć głównie jako krem to można zmniejszyć ilość mleka mniej więcej do 3/4 puszki. Sugerowałam się przepisem znalezionym tutaj, jak zwykle uprościłam sposób przygotowania i trochę zmieniłam proporcje.
Składniki:
(na dwa kubki i malutki słoiczek)
- 400ml mleka kokosowego - cała puszka, kupuję mleko bez emulgatorów, tylko woda i kokos
- 200g puree dyniowego - jeśli macie surową dynię to należy ją wcześniej wydrążyć, pokroić na mniejsze kawałki i upiec na blasze w piekarniku o temperaturze 180 stopni do miękkości - 40-60 minut, po czym obrać ze skóry i zmiksować na gładką masę, którą można zapakować w słoiki do późniejszego wykorzystania
- łyżka syropu z agawy - można zastąpić miodem
- 60g gorzkiej czekolady
- pół łyżeczki cynamonu
- pół łyżeczki imbiru
- pół łyżeczki zmielonego ziela angielskiego
- szczypta gałki muszkatołowej
Wszystkie składniki z wyjątkiem czekolady wymieszać razem i podgrzewać w rondelku. Zagotować i wrzucić połamaną na kawałki czekoladę. Podgrzewać dopóki się całkiem nie rozpuści. Dla uzyskania gładkiej konsystencji można zmiksować ręcznym blenderem, nam drobne grudki dyni nie przeszkadzały. Rozlać do kubków i pić na gorąco.
Gorącą czekoladę wlać do dwóch kubków i do małego słoiczka. Z kubków wypijamy czekoladę od razu, a słoiczek zakręcamy i po ostygnięciu wstawiamy do lodówki. Następnego dnia mamy bonus w postaci pysznego, delikatnego kremu czekoladowego, który ja zjadam na śniadanie.
Dominika
Pysznie wygląda, szczególnie ta w słoiczku, gęsta, aromatyczna i na dodatek dyniowa :D Super!
OdpowiedzUsuńTa w słoiczku jest naprawdę fenomenalna i bardzo delikatna w konsystencji :)
Usuńdziś zabieram się do krojenia dyń-olbrzymów mojej mamy. Będzie i zupa i potrawka i krem :)
OdpowiedzUsuńSuper, zazdroszczę Ci, mnie się już słoiczki z dynią kończą, nad czym ubolewam
Usuń