Mimo zimy i naprawdę nie najprzyjemniejszej pogody, jakoś mnie wzięło na sałatki. Tym razem taka bardziej obiadowa, z ciepłym pieczonym batatem. Słodko-słona, lekko kwaskowa i z dużą ilością czosnku. Pycha, wystarczy jeden batat i mamy sałatkę na dwa dni.
Składniki:
(1 porcja obiadowa lub 2 porcje jako dodatek)
- doniczka rukoli
- 3 liście sałaty lodowej
- pół batata
- 2 plastry obranej pomarańczy
- garść pestek z dyni
- 2 ząbki czosnku
- oliwa, sok z cytryny i sól
Połówkę batata obrałam, pokroiłam w kostkę i upiekłam na blasze, w temperaturze 180 stopni, około 30 minut, w razie potrzeby na końcu można włączyć termoobieg, do lekkiego zbrązowienia. Pestki z dyni podprażyłam na suchej patelni, uważając żeby ich nie spalić. Rukolę i sałatę lekko rozdrobniłam. Dodałam upieczony batat, pokrojone plastry pomarańczy. Posypałam pestkami dyni. Z oliwy, soku z cytryny i soli zrobiłam sos. Dodałam do niego zmiażdżone ząbki czosnku i dokładnie wymieszałam. Polałam sosem sałatkę i skonsumowałam od razu, batat był jeszcze ciepły. Pewnie nie wszystkim będzie pasować połączenie zimnej sałatki z ciepłym batatem ale ja tak bardzo lubię.
Dominika
Piękne zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńdzięki :)
UsuńŻle obliczyłam ilośc rkoli i musiałam dać dwa bataty, całą pomarańczę i dodałam jeszcze uprażone midgały.
OdpowiedzUsuńWyszło pysznie, będzie na drugie śniadanie - takie przepisy uwielbiam, bo da się je zabrać do pracy i jeść posiłki co 3 godziny, jak diabetolog każe:)
I dzięki Tobie polubiłam bataty:) Dziękuję:)
Cieszę się że polubiłaś bataty, bo to bardzo fajne warzywo. I zdrowsze niż ziemniak podobno :)
Usuń