Ostatni (i jednocześnie pierwszy) chleb na blogu powstał w 2012 roku. Niestety w moim realnym świecie również tak się zdarzyło. To całe zamieszanie z zakwasem, jego dokarmianiem, dla osoby nie piekącej na co dzień i nie cierpiącej na nadmiar wolnego czasu, okazało się ponad siły, planowanie mnie zawiodło. Albo był czas na chleb ale zakwasu nie było, czasem zakwas stał a na pieczenie nie było chęci. Dokarmianie zakwasu wychodziło mi podobnie jak podlewanie kwiatków (nawet zamiokulkasa ususzyłam, co podobno jest prawie niemożliwe przy tak odpornej roślinie), tylko kwiatki na szczęście przejął Adam, dzięki temu wciąż mamy w domu coś zielonego, a produkcja zakwasu umarła śmiercią naturalną. A ja na co dzień po prostu obywam się bez chleba, a czasem z poczuciem winy podkradam żytnie kromki Adamowi - głównie na wyjazdach.
No i życie, a raczej autorka bloga natchniona, wyszła na przeciw moim potrzebom publikując przepis na chleb. Bez zakwasu, bez drożdży, bez mąki, bez długiej listy składników i robi się praktycznie sam. Aha i jeszcze najważniejsze - jest pyszny. Po prostu cud.
Składniki:
(standardowa keksówka)
- 2 szklanki kaszy gryczanej niepalonej
- 2 płaskie łyżeczki soli (u mnie himalajska)
- woda
- płaska łyżeczka kurkumy
- kopiasta łyżeczka czarnuszki
Kaszę gryczaną zalać wodą nieco ponad poziom kaszy i odstawić na dobę lub dwie. W razie potrzeby i pęcznienia kaszy należy wodę dolewać. Po namaczaniu zmiksować całość wraz z wodą ręcznym blenderem. Dodać sól, kurkumę i czarnuszkę, wymieszać. Przelać do formy (u mnie wyłożonej papierem do pieczenia) i zostawić w zimnym piekarniku na co najmniej kilka godzin, najlepiej na noc. Można też wierzch ciasta posypać dodatkową porcją czarnuszki lub wybranego innego dodatku. Ciasto przez noc powinno lekko (a nawet lepiej jak mocniej urośnie) urosnąć. Czas rośnięcia można skrócić, włączając piekarnik na 30 stopni. Po wyrośnięciu upiec chleb w temperaturze 200 stopni około 60-70 minut. W trakcie pieczenia chleb jeszcze urośnie, a jeśli pod koniec trochę się zapadnie, nie szkodzi. Po wyjęciu z formy można go odwrócić i jeszcze chwilę podpiec spód, chleb jest wtedy bardziej chrupiący.
UWAGI:
- z moich obserwacji wynika, że im dłużej gryka się moczy, tym lepiej przebiega późniejsze wyrastanie i pieczenie
- im gęstsze ciasto tym lepiej, ładniej wyrasta i jest stabilniejsze w pieczeniu
- przed upieczeniem ciasto powinno stopniowo jak najwięcej urosnąć, jest wtedy stabilniejsze w trakcie pieczenia i nie zapadnie się. Na tym etapie potrzeba najwięcej cierpliwości ale warto poczekać
Taki chleb nie jest trudny do zrobienia, właściwie jest banalnie prosty. Trzeba tylko odpowiednio wcześniej zaplanować jego produkcję, bo w ostatniej chwili ten chleb nie ma możliwości powstać. Dla osoby nie jedzącej chleba na co dzień, jak ja, będzie idealny. Można go zrobić przed wyjazdem, wiadomo, wyjazdy dla osób na różnych dietach stanowią wyzwanie. U mnie na czterodniowym wyjeździe sprawdził się idealnie, był cały czas wilgotny, nie wysechł, nie zestarzał się. A ja co jakiś czas będę go robić, po prostu dla czystej przyjemności zjedzenia kromki chleba.
Dominika
Czy na pewno miksować razem z wodą z moczenia czy wodę wymienić?
OdpowiedzUsuńZ wodą z moczenia, wymiana wody zapewne spowoduje porażkę wyrastania, chodzi o fermentację ziarna.
UsuńDziękuję za informację :) Jutro uzupełniam zapas kaszy i wstawiam do moczenia. Jestem bardzo ciekawa tego chleba.
UsuńZrobiłam chleb z kaszy gryczanej, ale po upływie 24 godzin przepłukałam kaszę, zalałam wodą na 12 godz, ponownie przepłukałam i zmiksowałam, zostawiłam na noc rano upiekłam, Pięknie wyrósł, smakował bardzo dobrze. To był pierwszy raz, będę praktykować to dzieło.
UsuńZrobilam chleb dwa razy - jest przepyszny - ale za kazdym razem mam troche zakalca. Jaka powinna byc konsystencja ciasta przed upieczeniem?
OdpowiedzUsuńBardzo gęsta, lepiej wtedy rośnie. Trzeba też pilnować żeby przed pieczeniem był jak najbardziej wyrośnięty. No i żeby w trakcie pieczenia się nie zapadł - z tą częścią mam jak do tej pory największe trudności.
UsuńIle czasu ciasto po zblendowaniu skladnikow moze stac-12 h? W jakiej keksowce bylo pieczone -40 cm? Jesli tak,to czy z polowy skladnikow moze byc pieczone w keksowce -20 cm? Chcialam upiec na probe w malej keksowce,poniewaz ma tylko stary minipiekarnik,ktory piecze dobrze tylko w srodkowej czesci. Czy mozna taki chleb zrobic z kaszy jaglanej?
OdpowiedzUsuńByło pieczone w keksówce o długości 23 cm. Ciasto po zblendowaniu może stać nawet dłużej niż 12 h, musi po prostu wyrosnąć. Kasza jaglana jest znacznie twardsza niż gryczana i może nie dać się zblendować.
UsuńNareszcie znalazłam przepis na konkretny chleb bez zakwasu i drożdży. Przygotowania rozpoczęłam w sobotę a wczoraj został upieczony. Wyszedł identyczny jak na zdjęciu powyżej. Oczywiście chlebek zniknął w ekspresowym tempie. Następnym razem upiekę go w 2óch keksówkach 😉Kolejny świetny przepis wypróbowany z Waszej strony. Dzięki😀
OdpowiedzUsuńCieszę się że wyszedł i smakował :)
UsuńNie wiem, czy kiedykolwiek wcześniej jadłam wspanialszy chleb! Wśród znajomych wzbudził sensację, więc rozsyłałam link do przepisu na wszystkie strony.
OdpowiedzUsuńMniam!
Strasznie wilgotny, w trakcie pieczenia zapadł się. To by jednak było do wytrzymania. Niestety jest za słony. Bardzo słony. Spokojnie wystarczyłaby jedna łyżeczka a może nawet pół i mniej czarnuszki. Lubię czarnuszkę ale tu jej jest za dużo.
OdpowiedzUsuńJeśli wyszedł wilgotny, to znaczy najprawdopodobniej że był niedopieczony, lub masa była za rzadka. Ilość soli zależy od jej rodzaju, trzeba ją dopasowywać do indywidualnych preferencji. No a czarnuszka to już po prostu kwestia gustu, ja ją po prostu bardzo lubię :)
UsuńPikłam 70 minut i dopiekałam jeszcze bez blaszki. Ciasto trudno powiedzieć czy było rzadkie. Woda do namaczania sięgała poziomu kaszy i w trakcie wyrastania ładnie urosło ale w pikarniku klapło. Czy po wymiksowaniu kaszy można dodać samej mąki gryczanej do zagęszczenia a może odrobinę drożdży. Mnie one nie przeszkadzają. Zrobię jeszcze jedną próbę.
OdpowiedzUsuńCzy z quiona tez wyjdzie taki chlebek?
OdpowiedzUsuńNigdy nie próbowałam, więc nie wiem jak zachowa się quinoa :(
UsuńJa mieszałam grykę z quinoa i/lub z kaszą jaglaną. Za każdym razem super, a walory smakowe inne. Warto spróbować, ale ja robię wszystko w tej krótszej wersji czyli 3x12godzin.
Usuńhttps://youtu.be/1vazR5nmLyU
Nareszcie mam chleb, który smakuje, nie kruszy się i nie kosztuje milionów! <3
OdpowiedzUsuńPyszny, wyszedł idealnie. Dodałam siemię lniane, bo zwyczajnie bardzo je lubię :)
Zrobiłam ten chleb z kaszy jaglanej, wyszedł znakomicie. Kaszę moczylam dwa dni, gdy ją zblenderowalam wypila całą wodę i musialam jeszcze dolać. Dolalam tyle wody żeby miał podobna konsystencję jak ten gryczany.
OdpowiedzUsuńTo znakomita wiadomość, dziękuję. Też spróbuję :)
UsuńSkusiłam się na przepis. Właśnie zmiksowałam swoją namoczoną kaszę. Jednak część z ziaren puściła kiełki... nie wiem czy to dobrze, niby zdrowe, ale takie wypieczone jako chleb? :o
OdpowiedzUsuńPodobno skiełkowane ziarno jest lepiej przyswajalne dla człowieka, procedura przygotowywania chleba ze skiełkowanego ziarna jest stara jak świat - znana jako chleb esseński lub Ezechiela.
UsuńTutaj wersja ulepszona i znacznie skrócona w czasie. W mojej opinii też ten chleb jest smaczniejszy, bo ten z długiego czasu fermentowania był dla mnie poprostu za kwaśny, a ten mmmmm
OdpowiedzUsuńhttps://youtu.be/1vazR5nmLyU