Pierwsze moje zetknięcie z topinamburem. Szukałam go już od jakiegoś czasu, myślałam że to się nie uda, w sklepach czegoś takiego nie uświadczysz. Ale od czego są przyjaciele i działkowe uprawy. Dostaliśmy sporą ilość, a właściwie to Adam sam nam go wykopał, dzięki uprzejmości Dany i jej działki. Mam tylko nadzieję, że coś tam jeszcze w ziemi Danie zostało, bo kopał i kopał, dużo tego teraz mamy.
Chciałam żeby ten pierwszy topinamburowy przepis zawierał jak najmniej składników, żeby dowiedzieć się jaki ma smak topinambur. I już wiem - topinambur smakuje słonecznikiem, podobno roślina też wygląda jak słonecznik. A zupa pachnie łuskami słonecznika, jak wtedy kiedy wyjada się nasiona wprost z wielkiej i ciężkiej dojrzałej tarczy. Inspiracja tutaj. Jak widać po zrobieniu zupy jeszcze sporo zostało, pewnie następny będzie po prostu topnambur pieczony.
Składniki:
(4 porcje)
- 600-700 g topinambura
- cebula
- 100 ml białego wytrawnego wina
- gałązka świeżego rozmarynu
- oliwa
- sól i pieprz do smaku
Pokrojoną w plastry cebulę zeszkliłam w garnku na oliwie. Topinambur dokładnie umyłam, wyszorowałam szczoteczką i oskrobałam. Pokroiłam na kawałki, dorzuciłam do cebuli, chwilę podsmażyłam i zalałam winem. Wymieszałam, poczekałam aż płyn odparuje i zalałam litrem wody. Dołożyłam gałązkę rozmarynu, zagotowałam i pod przykryciem gotowałam pół godziny. Na koniec zmiksowałam ręcznym blenderem i doprawiłam do smaku.
Pierwszego dnia jadłam po prostu tę zupę bez niczego, drugiego dnia wkroiłam sobie do niej trochę owczej bryndzy - pycha.
Dominika
Zrobiłam zupkę wg tego przepisu ale nie miałam rozmarynu i zamiast wody użyłam bulionu warzywnego (+szklanka wody). no zupa rewelacja! jestem w ciężkim szoku. na prawdę pycha! polecam
OdpowiedzUsuńNo masz :) Same dobre składniki, to musi coś dobrego wyjść. Cieszę się że smakowało.
UsuńZ bryndzą pycha? Muszę spróbować taką wersję zupy z topinambura. Dzięki za inspirację!
OdpowiedzUsuń