wtorek, 24 lutego 2015

KOPIEMY BURSZTYN

Dziś temat niekoniecznie kulinarny ale jak najbardziej prozdrowotny. Produkcja bursztynówki.
Właściwości nalewki bursztynowej - przeciwbakteryjne, przeciwwirusowe, aktywizujące układ immunologiczny, przy reumatyznie stosowane miejscowo na bolące stawy i mięśnie (pomaga!), zbijające gorączkę, przy przeziębieniach i stłuczeniach do nacierania ciała, przy bólach głowy do smarowania skroni (pomaga!), ułatwia gojenie ran, obniża ciśnienie tętnicze, uspokaja. O wiązaniu krawatów i innych przysłowiowych właściwościach w materiałach źródłowych nie wspomniano.
Bursztyn w Polsce wygrzebujemy w rejonie Mierzei Wiślanej.
Pozyskiwanie materiału na bursztynówkę, mimo że w korzystnych okolicznościach przyrody, zaczyna się wyjątkowo mało romantycznie i przez większość czasu wygląda tak:


Powyższy etap zabiera najwięcej czasu i wymaga wzroku niestety lepszego niż ten niezbędny do zbierania grzybów, ze względu na znacznie mniejszy rozmiar poszukiwanego surowca. A kiedy po długich dniach grzebania w ziemi mamy już wystarczająco dużo materiału, można przejść do następnej fazy produkcyjnej.

BURSZTYNÓWKA
Do przygotowania nalewki potrzebujemy:
  • szczelnie zamykaną buteleczkę
  • spirytus
  • dokładnie wypłukany bursztyn dowolnych rozmiarów, nawet niewiele większy niż główka od szpilki
Produkcja wygląda niezwykle prosto:
Do buteleczki wsypujemy bursztyn, zalewamy spirytusem i zamykamy. Odstawiamy na 10 dni.
Jeśli produkt końcowy ma służyć tylko i wyłącznie do celów zewnętrznych, można buteleczkę wypełnić bursztynem do woli i dopełnić spirytusem. Jeśli będzie również konsumowany (ale to już na własną odpowiedzialność i z umiarem!), buteleczka powinna być wypełniona bursztynem w 1/4 objętości,można zalać czystą wódką i dodać trochę cukru dla smaku.


W razie infekcji bakteryjnej czy wirusowej, osłabionej odporności, przy bólach stawów, migrenach, czyli w dzisiejszym świecie dla każdego przydatna. Podobno można też płukać nią bolące gardło, dodawać po kilka kropli.do herbaty, albo wręcz stosować do użytku wewnętrznego - ale to już każdy zgodnie z własnym rozsądkiem i na własną odpowiedzialność - ja nic na ten temat nie wiem :).

Dominika

2 komentarze:

  1. Mam takową miksturę i polecam:) ..ale wewnętrznie nie próbowałam:)) po zapachu sądząc byłby trunek dość gorzki;)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja mama zawsze nacierała mnie tą nalewką podczas przeziębienia. Do teraz jest niezbędną częścią naszej apteczki :)

    OdpowiedzUsuń