Długo ćwiczyłam te makowe muffinki, namęczyłam się nad nimi strasznie. Kruszyły się, zakalec wychodził, no po prostu same katastrofy. Ale nie odpuściłam, bo makowe ciasta kochamy, a smak tych wszystkich porażek kulinarnych wykazywał duży potencjał. No i w końcu są - ładnie odchodzą od foremek, mają pyszną chrupiącą skórkę. Wszystkim wielbicielom maku szczerze polecam.
Składniki:
(na 6 muffinek)
- 1/3 szklanki mielonego maku
- pół szklanki migdałów
- pół szklanki surowej kaszy jaglanej
- 1/3 szklanki bakalii - u mnie żurawina i goji
- 1/4 szklanki cukru trzcinowego
- 2 płaskie łyżki zmielonego siemienia lnianego + 6 łyżek wody
- 1/4 szklanki oliwy
- 1/4 szklanki mleka owsianego - można zastąpić dowolnym mlekiem lub wodą
- pół łyżeczki sody
- łyżka soku z cytryny
- łyżeczka ekstraktu waniliowego - najlepiej własnoręcznie zrobiony ekstrakt
Migdały i kaszę jaglaną zmieliłam w młynku do kawy (migdały wymagały wcześniejszego rozdrobnienia w malakserze). Siemię lniane zmieliłam w młynku do kawy, zalałam wodą i odstawiłam do zżelowania. Wszystkie suche składniki poza bakaliami wymieszałam dokładnie razem. Dodałam siemię i mokre składniki, wymieszałam do połączenia. na końcu dodałam bakalie. Przełożyłam do silikonowej formy na muffinki z papierowymi papilotkami. Piekłam 40 minut w temperaturze 180 stopni.
Muffinki bardzo ładnie odchodzą od papilotek, a wiem z doświadczenia że nie zawsze tak bywa. Można też próbować zrobić w ten sam sposób ciasto, ale moje doświadczenia wskazują na skłonności ciasta do zakalca. Muffiny natomiast są pyszne, mają na zewnątrz chrupiącą skórkę a w środku są puszyste i miękkie. Zapadają się na środku, to normalne.
Dominika
Pyszne.
OdpowiedzUsuńcudowne babeczki, a mak bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńwyglądają baaardzo smacznie, zapiszę przepis w ulubionych, szkoda, że nie dodałaś zdjęcia środka. Zapraszam do siebie na zdrowe przepisy! :)
OdpowiedzUsuńCo to jest ten ekstrakt wanilii? bo wszędzie o tym czytam, ale u mnie w eko sklepie nie wiedzą co to dokładnie jest. Z wanilii mają wiele rzeczy, nawet zmieloną wanilię, ale ekstrakt nie bardzo.
OdpowiedzUsuńZaktualizowałam wpis - przy ekstrakcie waniliowym jest odnośnik do mojego wpisu jak go zrobić w domowych warunkach - to po prostu wanilia zalana wódką. Można też kupić gotowy w sklepach internetowych eko ale jest to mniej opłacalne.
UsuńA jak to się ma do osób, które nie mogą spożywać alkoholu? chyba po upieczeniu nie ma go już tam :D nie mogę niczego co podrażnia przełyk, rzeczy typu ocet, alkohol, cytrusy itp.
UsuńJak zwykle podczas gotowania czy pieczenia, alkohol się ulatnia. Jest go w tym cieście zresztą znikoma ilość - łyżeczka na całą formę ciasta. Ale najskuteczniejsza metoda to po prostu obserwować swoje samopoczucie.
Usuńa i jaki rozmiar mają Twoje papilotki? bo są różne
OdpowiedzUsuńSpód ma średnicę 5 cm.
UsuńCudne. Biorę się za robienie. Mam wszystkie składniki!
OdpowiedzUsuńWitam,mam pytanie o mielony mak....czy można w młynku do kawy?i rozumiem,że to jest suchy-surowy mak?a nie gotowany , mielony jak do makowców?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tak, chodzi o suchy, nie gotowany, zmielony mak. Podejrzewam, że da się w młynku do kawy (wszystko w nim mielę) ale jeszcze nie próbowałam, bo kupiliśmy w sklepie sporą ilość już zmielonego.
UsuńSpokojnie dasie zmielic mak w mlynku :)
OdpowiedzUsuńMam pytaje. Co daje sok z cytryny w tym przepisie? Czy chodzi tylko i wylacznie o smak? Czy o cos jeszcze?
Chodzi o polepszenie wyrastania ciasta, zakwaszenie przyspiesza działanie sody
UsuńMuffinki wyszły PYSZNE. Następnym razem zrobie z nich ciasto i przełoże kremem:) przepis super! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń