Dawno nie było na blogu zapiekanki z kaszą. A przecież to taki wdzięczny temat. Ugotować kaszę, pokroić warzywa, wymieszać, doprawić i już. Dalej piecze się samo. I można potem odgrzać nie zjedzoną resztę. Bardzo dobry pomysł na obiad.
Przepis zmodyfikowany z bloga Zdrowy Talerz.ZAPIEKANKA JAGLANA ZE SZPINAKIEM I SUSZONYMI POMIDORAMI
Składniki:
(na formę 18x18 cm.)
- pół szklanki surowej kaszy jaglanej
- 4-5 brykietów mrożonego szpinaku - około szklanka rozmrożonego szpinaku
- 8 suszonych pomidorów w oleju
- nieduża cebula
- kawałek słonego sera podpuszczkowego - można pominąć ale jest smacznym dodatkiem
- łyżka zmielonego siemienia lnianego + 3 łyżki wody
- szczypta ostrej papryki
- pieprz i sól do smaku
Kaszę ugotowałam w szklance wody - około 12 minut. Brykiety szpinaku pokroiłam na drobniejsze części i rozmroziłam. Cebulę pokroiłam w drobną kostkę. Suszone pomidory odsączyłam z oleju i pokroiłam. Ser starłam na tarce o dużych oczkach. Siemię lniane zmieliłam w młynku do kawy i zalałam wodą do zgęstnienia. Wszystkie składniki dokładnie razem wymieszałam. Masę doprawiłam do smaku i przełożyłam do formy wyłożonej papierem do pieczenia. Piekłam w temperaturze 180 stopni około 40 minut.
Dominika
Jestem trochę zielona jesli chodzi o gotowanie... Co to znaczy "brykiety" szpinaku? Czy jedno opakowanie mrożonego szpinaku wystarczy?
OdpowiedzUsuńMiałam mrożony szpinak niemielony w paczce w postaci niedużych brykietów, to wychodzi około szklanki rozmrożonego szpinaku.
UsuńBardzo apetyczna ta zapiekanka...
OdpowiedzUsuńSuper blog do poczytania w wolnej chwili!
OdpowiedzUsuńFajny blog pisany ciekawym językiem :)
OdpowiedzUsuńZainteresował mnie bardzo ten wpis! Nie zatrzymuj się i rób swoje.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Twój styl pisania.
OdpowiedzUsuńUdało się Ci się wszystko naprawdę dobrze opisać
OdpowiedzUsuńSzpinak to nie dla mnie ale mama uwielbia, przekaże jej przepis.
OdpowiedzUsuńzainteresował mnie ten blog !
OdpowiedzUsuńTen wpis dał mi wiele do myślenia.
OdpowiedzUsuń