Uczciwie od razu mówię. To nie jest delikatne, puszyste, deserowe ciasto. To jest ciężkie, zbite i bardzo rustykalne ciasto. Jednocześnie nie jest zbyt słodkie. W związku z tym zaliczam je do kategorii śniadaniowych ciast, pożywnych i nie bardzo słodkich. Przepis podpatrzony na blogu Zdrowy Talerz, z moimi zmianami.
Składniki:
(forma 17x17 cm.)
Dominika
Składniki:
(forma 17x17 cm.)
- 2 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej
- szklanka płatków quinoa
- szklanka migdałów
- 3 łyżki miodu - w wersji wegańskiej można użyć syropu z agawy
- 2 łyżki oleju kokosowego - ja o nim zapomniałam ale na pewno się przyda
- łyżka kakao
- łyżka siemienia lnianego
Migdały zmiksowałam jak najdrobniej, na prawie mąkę. Siemię lniane zmieliłam w młynku do kawy i zalałam 3 łyżkami wody, żeby wytworzyć żel. Olej kokosowy należy rozpuścić podgrzewając go. Suche składniki wymieszałam razem, dodałam kaszę jaglaną, olej kokosowy i miód, oraz żel z siemienia. Wymieszałam wszystko dokładnie łyżką. Masa jest gęsta, w mieszanie trzeba włożyć trochę wysiłku, ale da się to zrobić. Masę wyłożyłam do formy wyłożonej papierem do pieczenia i piekłam w temperaturze 200 stopni około 40 minut.
Ja lubię je jeść jeszcze ciepłe, bardziej jak zapiekankę z kaszy jaglanej. Na wierzchu ma twardą skórkę, w środku jest lekko wilgotne. Można polać porcję miodem lub dowolnym syropem przed zjedzeniem.
Dominika
ostatnio rozsmakowałam się w kaszy jaglanej :) takie ciasto to świetna propozycja, jak dla mnie na śniadanie i nie tylko :)
OdpowiedzUsuńCzy olej kokosowy można zastąpić innym? Bo właśnie moje jutrzejsze śniadanie się piecze, tyle, że z olejem rzepakowym i karobem zamiast kakao. Wyjdzie, czy będę głodna jutro? ;)
OdpowiedzUsuńpewnie wyjdzie :) ja w ogóle zapomniałam o oleju i też wyszło :)
UsuńRozpada się :/
UsuńPo wystygnięciu? Coś takiego, u mnie było bardzo zbite
Usuńświetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować, bo szarlotka jaglana odkryta u Ciebie jest u mnie hitem:)
OdpowiedzUsuń