Sekretem jest w tym wypadku bardzo dojrzałe awokado. W dotyku musi być miękkie a skórka powinna prawie sama odchodzić. Jeżeli takie nie będzie, krem po prostu nie będzie miał po zmiksowaniu tej aksamitnej konsystencji. Robiłam już wcześniej podobne kremy - z dodatkiem cytryny i banana, z jabłkiem. Ale ten moim zdaniem bije je na głowę. Jest obłędnie pyszny a przy tym błyskawiczny w przygotowaniu. Sam w sobie stanowi pyszny deser, ale można go też użyć jako krem np. do ciasta czy do granoli. Można też dodać wodę i pić jako pyszne smoothie.
Składniki:
- dojrzałe miękkie awokado
- pomarańcza
- łyżeczka ekstraktu waniliowego
- 6 daktyli - jeśli są w miarę świeże, to nie trzeba ich moczyć, jeśli są bardzo suche to wcześniej trzeba namoczyć w wodzie - można daktyle zastąpić miodem lub dowolnym innym syropem, ale naprawdę z daktylami deser jest powalający, warto ich użyć
- woda opcjonalnie - jeśli ma być to napój
Pomarańczę i awokado obrałam. Wszystkie składniki wrzuciłam do miksera i bardzo dokładnie zmiksowałam na gładki krem.
Jest to jeden z najlepszych sposobów na awokado jakie znam. I cieszę się że go odkryłam, lato byłoby bez niego mniej smaczne.
Dominika
Robiłam kiedyś pudding z awokado i bananów z kakao i masłem orzechowym, ale takiego kremu jeszcze nie. Musi być super! Ciekawy jest ten dodatek pomarańczy, pycha:)
OdpowiedzUsuńPo prostu CUDO!!! Nie wiem jak wyrazić swój zachwyt tym smakiem i tą jedwabistą konsystencją.
OdpowiedzUsuńWypróbowałam też wersje z bananem i z brzoskwinią i faktycznie z pomarańczą jest najsmaczniejsze. Pozdrawiam i bardzo dziękuję za ten przepis.
Obłędny. Mogę nawet zamiast obiadu ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie wygląda :)
UsuńJest pyszne, nawet w ubogiej wersji bez wanilii ii z miodem:-). Genialne:-)
OdpowiedzUsuń