sobota, 31 stycznia 2015

PIECZONA OWSIANKA

Osiągnęłam to, co niemożliwe do osiągnięcia. Upragnione nic. Śniadanie bez wysiłku, bez stania i bez wytężania umysłu. Co prawda trzeba potem poczekać te 40 minut ale można przecież czekać leżąc :)

Składniki:
(forma okrągła o średnicy 13 cm. - porcja na dwie osoby albo na dwa razy)
  • 2 małe banany lub 1 większy
  • pół szklanki płatków owsianych drobnych - u mnie to były górskie - osoby z nietolerancją śladowych ilości glutenu muszą użyć płatków certyfikowanych
  • 3/4 szklanki mleka - dowolne mleko roślinne, u mnie owsiane gotowe, niesłodzone, produkcja domowego mleka migdałowego opisana tutaj
  • 2 łyżki masła migdałowego - można użyć gotowego, produkcja domowego masła migdałowego opisana tutaj
  • garść rodzynek
  • garść żurawiny
  • oliwa do wysmarowania formy
Banany rozgniotłam widelcem na papkę. Zalałam mlekiem i dodałam masło migdałowe. Dokładnie wymieszałam, do uzyskania prawie jednolitej konsystencji. Dosypałam płatki i bakalie, powtórnie wymieszałam. Przełożyłam masę do naczynia żaroodpornego natłuszczonego oliwą (ja jeszcze bardziej rankiem upraszczam technologię, nie smaruję naczynia oliwą, rozgniatam banana i mieszam masę od razu w formie do pieczenia). Piekłam w temperaturze 180 stopni 40 minut.

Polecam użyć delikatnych, małych płatków, na przykład górskich. Wychodzi wtedy taka fajna puddingowa struktura. W pieczonej w niedużej formie, dość wysokiej owsiance, można potem kopać z przyjemnością łyżką czy widelcem.

Dominika

3 komentarze:

  1. pieczona owsianka z bananami to jeden z najlepszych pomysłów na śniadanie, szczególnie te leniwe w wolny dzień :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przyznam, że nigdy nie robiłam pieczonej owsianki :-) Coraz więcej osób ją zachwala, więc może i ja w końcu spróbuję :-)

    OdpowiedzUsuń