W końcu przyszła wiosna. W moim przydomowym zieleniaku i na zaprzyjaźnionych działkach pojawiły się różne zielone i mniej zielone liście. Powoli zaliczam wszystkie sezonowe nowinki - pokrzywa już u mnie tego roku była, dziś przyszła kolej na botwinkę. Wszystkie nowinki jak dotąd u mnie jak najprościej, coś zielonego, trochę przypraw, oliwa. Czasem kasza jako dodatek - mój faworyt to obecnie kasa gryczana niepalona.
Uduszona zielenina z dużą ilością dymki i młodymi ziemniakami |
- pęczek botwinki
- nieduży por
- 2 ząbki czosnku
- dymka
- oliwa
- szczypta kurkumy
- sól i pieprz do smaku
- opcjonalnie pół szklanki surowej kaszy gryczanej niepalonej
Por pokroiłam w półplastry, czosnek drobno posiekałam, botwinkę z grubsza posiekałam. Na rozgrzana oliwę wrzuciłam pokrojony por, chwilę smażyłam. Dorzuciłam kurkumę i czosnek, a kiedy por odrobinę zmiękł, dorzuciłam botwinkę. Dusiłam do miękkości warzyw, doprawiając solą i pieprzem. Pod koniec można dodać ugotowaną w szklance wody kaszę gryczaną. Danie jem zazwyczaj z dużą ilością pokrojonej dymki.
Zielenina uduszona z niepaloną kaszą gryczaną |
Taka duszonka ma jedna wielką zaletę. Można do niej wrzucić co tylko się komu zamarzy. Sezon na pokrzywę mamy w pełni, pokrzywa jak najbardziej tu pasuje. Można też dorzucić świeży szpinak. Im bardziej zielono tym lepiej.
Dominika
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz