Dziś ostatnia partia moich przetworów na zimę, głównie dla mojej pamięci. Szczególnie śliwki z jabłkami oceniam pozytywnie, na połączeniu zyskały zarówno jabłka jak i śliwki. Przetwory w skrzynce czekają na zimę a my pakujemy się na długo wyczekiwany urlop, do zobaczenia za dwa tygodnie.
DŻEM ŚLIWKOWY
Składniki:
- 1 kg śliwek - waga po wydrylowaniu
- sok z 1 pomarańczy
- garść rodzynek
- 2 łyżki miodu - w wersji wegańskiej cukier trzcinowy
Śliwki wydrylowaliśmy i pokroiliśmy każdą na ćwiartki. Wszystkie składniki wrzuciłam do garnka, zagotowałam i smażyłam na małym ogniu do momentu uzyskania pożądanej konsystencji. U mnie było to około godzinę jednego dnia i około godzinę dnia następnego. Masę zapakowałam do wyparzonych gorących słoików i zapasteryzowałam w piekarniku - 20 minut, 120 stopni.
DŻEM ZE ŚLIWEK I JABŁEK
Składniki:
- 0,5 kg śliwek
- 0,5 kg jabłek - u nas kwaśne działkowe antonówki
- 150 g (3/4 szklanki) cukru trzcinowego
- odrobina wody
Śliwki wydrylowaliśmy i pokroiliśmy każdą na ćwiartki. Jabłka obrałam i pokroiłam w kostkę. Wszystkie składniki wrzuciłam do garnka, zagotowałam i smażyłam na małym ogniu do momentu uzyskania pożądanej konsystencji. U mnie było to około godzinę jednego dnia i około godzinę dnia następnego. Masę zapakowałam do wyparzonych gorących słoików i zapasteryzowałam w piekarniku - 20 minut, 120 stopni.
Dominika
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz