Surowo i pysznie na upały. Jeść się nie chce, a tym bardziej nie chce się stać przy kuchni. W takiej sytuacji najlepiej sprawdzi się awokado. Pasty z awokado to moja miłość, tylko tak trudno kupić dobre, dojrzałe awokado. Bo niezbyt dojrzałe popsuje każdą przyjemność. Z moich doświadczeń wynika, że łatwiej o dojrzałe w przypadku awokado haas - takich ciemnych z chropowatą skórką. Tak więc jeśli tylko macie dobre awokado, to nie wahajcie się, te pasty pokocha każdy.
WERSJA 1 - PASTA Z DYMKĄ
Składniki:
- pęczek dymki
- awokado haas (takie z ciemną chropowatą skórką), lub ewentualnie bardzo dojrzałe zwykłe awokado
- łyżeczka octu jabłkowego lub soku z cytryny
- łyżeczka oliwy
- szczypta kurkumy
- sól i pieprz do smaku
Awokado rozgniotłam widelcem na papkę, dodając ocet i oliwę. Dymkę drobno pokroiłam i dorzuciłam do masy z awokado. Doprawiłam kurkumą, solą i pieprzem.
WERSJA 2 - PASTA Z KOLENDRĄ
przepis inspirowany przepisem z bloga ZdrowieNaTalerzu
Składniki:
- pęczek kolendry
- awokado haas (takie z ciemną chropowatą skórką), lub ewentualnie bardzo dojrzałe zwykłe awokado
- 2 ząbki czosnku
- łyżka soku z cytryny
- 3 łyżki oliwy
- sól i pieprz do smaku
Kolendrę z grubsza pokroiłam i wrzuciłam do malaksera. Rozdrobniłam w malakserze, po czym dodałam awokado, czosnek, oliwę i sok z cytryny. Zmiksowałam na gładką masę, na końcu doprawiłam solą i pieprzem.
Dominika
Uwielbiam pasty z awokado.
OdpowiedzUsuń